Maget Maget
71
BLOG

Wyobraźni wytwory niekontrolowane....

Maget Maget Rozmaitości Obserwuj notkę 5

Przed przeczytaniem należy wybaczyć mi opóźnienie. Zanim notka powstała, temat jej zdążył już stopnieć.

 

***

 

Idąc polną drogą, leśną drogą, a może i nawet zwykłą ulicą, oglądamy wszyscy efekt wiosennych opadów. I nie były to deszcze. Śnieg, oczywiście naturalny o tej porze roku. Jak wszystko.

Ja też idę ulicą. Patrzę na park oświetlony wcale nie zimowym zamglonym, niskim słońcem. Tylko na autentyczne jasne promienie jaskrawego marcowego słońca, od którego wiosna aż huczy w głowie. Promienie te padają nie na trawę, nie na ziemię, nie na chodnik, ale na śnieg.

Piękne. Widok sto razy piękniejszy niż w styczniu, być może przez to słońce, którego wówczas tak bardzo było mi brak. Ale… chwytam skojarzenie. Porównanie. Nieuchwytna myśl, może uczucie, może emocja, może szeptanie anioła…

 

Tak jasno skrzący się śnieg nie przypomina mi wcale zimy. W moich oczach białe drzewa to po prostu pięknie kwitnące jabłonie, wiśnie i białe bzy, a ziemia aż lśni od bielutkich polnych kwiatów.

 

Ogólna świadomość prawdziwego stanu rzeczy przywołuje mi na myśl pewne miejsce, które kiedyś widziałam. Jest to kraina wyjątkowa. Opowiem o niej.

 

 

Jak i u nas, co roku na zimę padał tam śnieg. Utrzymywał się na długo, a gdy już trochę stopniał, kolejne opady nie dawały poznać po świecie żadnych zmian.

A gdy nadeszła wiosna śnieg topniał całkowicie. I znów zaczynał padać. I całą wiosnę zachowywał się tak, jak zimą. Może był tylko cieplejszy. Coraz cieplejszy. Aż następowała kolejna odwilż na początku czerwca i już zupełnie cieplutki śnieg niemal spływał na oświetloną złotym słońcem rozgrzaną ziemię.

Jabłonie i wszystkie inne drzewa kwitły tam zwyczajnie, jak u nas i wszystko wyglądało tak samo, jak w Polsce. Jedyna różnica, to śnieg. Nie naprzykrzał się nikomu. Dla tambylców był on zupełnie naturalny. Jak dla nas… trawa? Ziemia?
Przysypane lśniącym pyłem kwiaty skrzyły się prześlicznie w słońcu. Dzieci rzucały się śnieżkami i nikt nie wracał do domu z chorym gardłem. Można było wreszcie bawić się w śniegu nieskończenie długo, korzystać z niego, robić aniołki, jeździć na sankach, tarzać się w nim (zastrzegam: ostatnia wymieniona zabawa – nie tylko dla dzieci)… W wodzie też można było popływać, w jeziorach, rzekach, sadzawkach. Ale zawsze dookoła pływających leżały zaspy śniegowe, a letnie gorące słońce potęgowało wrażenie piękna.

 

 

Nie napiszę, że tam jest najpiękniej na świecie. I nie napiszę, że jest tam piękniej niż u nas. Choć w mojej wyobraźni efekt przybrał nazwę cudu i serce się rwie do tej krainy, gdzie można tarzać się w pięknie bez zrażającego zimna i obawy na zapalenie płuc, mimo to, nie uważam, aby u nas było gorzej. Skoro Pan Bóg tak a nie inaczej urządził nasz świat, widocznie miał rację. Jak zawsze. I mimo mej szczerej miłości do uroków zimy, cieszę się jak głupia, kiedy śniegi topnieją i wiosna zwiastuje rychłe nadejście lata, mej ulubionej pory roku. Kiedy to nie ma ani grama tego, o którym tak dużo dziś piszę. Ani grama śniegu. W słońcu skrzy się tafla rzeki, ptaki w drzewach wiją gniazda, podśpiewując sobie wesoło… Na skalniaku kwitną kwiaty.

A na wrazie czego – zawsze pozostaje wyobraźnia…

Maget
O mnie Maget

Jestem... Chyba mam niejakie poczucie humoru, uwielbiam muzykę, typ raczej artystki, kocham tworzyć, wszystko: od biżuterii i ubrań po własne opowiadania, wiersze i utwory muzyczne. "Dobrze postrzelona". Ogden Nash „Drób” Weźmy takie jajo (model kurzy). Jajo nie ma pod spodem odnóży. Produkuje kurę kurze jajo, Kury wszakże odnóża mają. To nie koniec (dreszcz biegnie po skórze): Kurze się przytrafia jajo (kurze). I znów szok: jajo nie ma nóg czy choćby stóp. Niepojęty ten drób! "And life is a road that I wanna keep going Love is a river, I wanna keep flowing Life is a road, now and forever,wonderful journey I’ll be there when the world stops turning I’ll be there when the storm is through In the end I wanna be standing At the beginning with you"

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości